Hulajnogi elektryczne – wolniej, nie po chodniku i nie dla dzieci

Hulajnogi elektryczne – wolniej, nie po chodniku i nie dla dzieci

Nowelizacja Ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

Ministerstwo Infrastruktury informuje o kolejnym etapie prac nad projektem ustawy regulującym zasady użytkowania m.in. hulajnóg elektrycznych oraz innych urządzeń transportu osobistego. Na początku sierpnia do konsultacji publicznych trafiła Ustawa o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

O tym, że hulajnogi elektryczne wymagają poważnego uregulowania mówiło się od dawna. Nadmierna prędkość i szaleńcza jazda po chodnikach, zderzenia ze spacerowiczami, porzucanie hulajnóg na środku chodników, schodach czy trawnikach to od jakiegoś czasu zmora miast, w których operatorzy tacy jak Lime, Hive oraz Bird oferują swoje usługi. I choć firmy starają się edukować swoich użytkowników w kwestiach bezpieczeństwa, widok mknącej z zawrotną prędkością środkiem chodnika hulajnogi elektrycznej nie należy do rzadkości. Polska, za przykładem innych krajów europejskich (m.in. Francji i Niemiec) postanowiła w końcu wprowadzić regulacje dotyczące tak zwanych UTO, czyli Urządzeń Transportu Osobistego.

W serwisie internetowym Rządowego Centrum Legislacji dodano projekt nowelizacji przepisów (ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych) z dnia 30 lipca 2019 roku. Najbardziej istotne zmiany, spośród zakładanych, to ostateczne zdefiniowanie czym jest hulajnoga elektryczna, a także uregulowanie gdzie można poruszać takim środkiem transportu.

Co to jest hulajnoga elektryczna

Przede wszystkim, w ustawie Prawo o ruchu drogowym, zaraz po artykule 2 („Użyte w ustawie określenia oznaczają”)., po pkt 47a, podającym definicję wózka rowerowego, dodany zostanie pkt. 47b, który definiować będzie wspomniane już urządzenie transportu osobistego (do której to kategorii mają właśnie zaliczać się e-hulajnogi, ale także inne małe pojazdy elektryczne takie jak deskorolki, łyżworolki elektryczne, segway’e czy koowheel’e). Według projektu będzie to:

urządzenie konstrukcyjne przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym urządzeniu, o szerokości nieprzekraczającej w ruchu 0,9 m, długości nieprzekraczającej 1,25 m, masie własnej nieprzekraczającej 20 kg, wyposażone w napęd elektryczny, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h

Co ciekawe, projekt zakłada także rozbudowanie pkt 47 powyższego artykułu, dodając do definicji roweru stwierdzenie, że:

określenie to obejmuje również urządzenie transportu osobistego

W praktyce, opierając się tylko na definicjach, można więc wnioskować, że na hulajnogi elektryczne nałożono wszystkie nakazy i zakazy dotyczące rowerów. Przyglądając się uważniej założeniom projektu, okazuje się jednak, że wyjątków w nowelizacji może być bardzo dużo i choć UTO zgodnie z prawem mają być rowerami, ich codzienne użytkowanie może się mocno różnić.

Gdzie zostawić hulajnogę elektryczną

System wynajmu e-hulajnóg różni się od wynajmu chociażby rowerów miejskich przede wszystkim tym, że nie ma w nim stacji. Hulajnogę elektryczną można zaparkować wszędzie, gdzie jest to legalnie możliwe, musi być to w miejscu publicznym i powszechnie dostępnym. W tym momencie kodeks drogowy nie zabrania parkowania poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi. Z drugiej strony hulajnogi są notorycznie pozostawiane w miejscach utrudniających poruszanie się pieszych. Na przykładzie Warszawy – Zarząd Dróg Miejskich usunął z ulic ponad 500 hulajnóg elektrycznych. Chodziło o pojazdy pozostawione w sposób nieprzepisowy, które utrudniały przejście chodnikiem. Swoje wątpliwości co do sposobu „parkowania” hulajnóg elektrycznych zgłaszali m.in. przedstawiciele Polskiego Związku Niewidomych, wskazując, że wpadnięcie osoby niewidomej na przeszkodę, której teoretycznie na chodniku być nie powinno, może skutkować bardzo poważnymi obrażeniami.

Ustawa o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych zakłada zakończenie tej samowolki parkingowej. Podniesieniu bezpieczeństwa ma służyć znowelizowany artykuł 45 ust. 1 o ruchu drogowym, w którym – według projektu – ma pojawić się m.in. pkt 11. We wspomnianym punkcie zabrania się:

pozostawiania na drodze, przystanku lub w innym miejscu przeznaczonym do ruchu rowerem, jeżeli utrudnia to ruch lub zagraża bezpieczeństwu tego ruchu

Gdzie wolno jeździć hulajnogą elektryczną?

Spór o ścieżki rowerowe między rowerzystami, a użytkownikami e-hulajnóg trwa praktycznie od początku wejścia pierwszego operatora do Polski, ale to ci pierwsi będą musieli zaakceptować to, że na drodze dla rowerów będą mogły jeździć również Urządzenia Transportu Osobistego. Wliczając w to oczywiście hulajnogi elektryczne i deskorolki, które po nowelizacji mają być przecież rowerem.

Co jednak w sytuacji, w której ścieżki rowerowej nie ma w pobliżu? Po pierwsze, Prawo o ruchu drogowym, art. 16 otrzyma nowy pkt 8:

Kierujący urządzeniem transportu osobistego może, w przypadku braku drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, poruszać się jezdnią drogi, na której prędkość dopuszczalna pojazdów jest nie większa niż 30 km/h

Po drugie, ponieważ jednak racjonalnie patrząc, takich dróg wiele w miastach nie ma, z pomocą ma przyjść art. 33. Ustawy, Obowiązki i zakazy dotyczące kierującego rowerem lub motorowerem, w swojej znowelizowanej formie otrzymujący kolejny pkt, 5a:

korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego urządzeniem transportu osobistego jest dozwolone wyjątkowo, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów.

Dopuszczalna prędkość dla hulajnogi elektrycznej

Nowelizacja zakłada także wprowadzenie limitu wiekowego (hulajnogą elektryczną można będzie jeździć od 10 roku życia), jednak to nie to ograniczenie może wzbudzić najwięcej kontrowersji i problemów. Ograniczenie maksymalnej prędkości do 25 km/h to dla wielu zwolenników tego środka transportu zamach na ich wolność i zabieranie całej przyjemności z jazdy. Nowelizacja przewiduje bowiem, że nie tylko nowe modele będą musiały mieć wbudowane ograniczenie. Także te hulajnogi elektryczne, które w chwili obecnej są użytkowane, a które nie spełniają wymagań projektowanej ustawy, powinny zostać do niej dostosowane w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów. A warto zauważyć, że na rynku są obecnie dostępne e-hulajnogi, które w sprzyjających okolicznościach lub po dokonaniu pewnych modyfikacji można rozpędzić nawet do 50 km/h. Producenci oraz wynajmujący, którzy nie dostosują się do nowych wymogów, na podstawie znowelizowanej części ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych będą podlegać karze od 500 do 10 000 zł.

Na obecną chwilę opisywane zmiany to jedynie projekt ustawy, który aktualnie znajduje się w fazie konsultacji (ostatnie zmiany – na dzień publikacji niniejszego tekstu – zostały wprowadzone w dniu 07.08.2019). Wydaje się jednak, że ze względu coraz większą liczbę hulajnóg elektrycznych na ulicach polskich miast oraz konieczność pilnego uregulowania jak, gdzie i kto może nimi jeździć, nie należy się spodziewać trudności z jego przejściem przez opiniowanie i poszczególne Komitety. Skierowanie projektu ustawy do Sejmu powinno być kwestią kilku miesięcy.